a pytałaś go czemu wyłączył może faktycznie mu padła bateria albo nie było zasięgu tam gdzie był ? ale pewnie na Twoim miejscu też bym się wkurzyła jakby się okazało ,ze go poprostu wyłączył ..
...bedąc gdzieś na imprezie?
Mój pojechał na narty na dwa dni i zadzwonił o 21 coś tam pogadać, że niby jest na piwie. Ja powiedziałam, że zadzwonię później. Później telefon - wyłączony. Co byście zrobiły na moim miejscu? Szczerze mówiąc jestem mega wkur*ona. Wisi w powietrzu awantura. Od razu milion podejrzeń co robi, że taki durny pomysł przyszedł mu do głowy.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 19 z 19.
Rozszrpałabym go gdyby tak zrobił :P A tak serio, to miałby mega awanturę i focha na kilka dni
a swoja droiga czemu go tak sprawdzalas i chciałas dzwonic co chwile , sorry ale jakby ktos mi tak dupe zawracal co godzine to tez bym wyłaczyła telefon .
Nie, ja też tego nie robię
Na Twom miejscu bym to zlała... tzn. próbowała zlać, bo wierzę, że może być trudno. Wyobraźnia lubi płatać figle, nie ma sensu za dużo mysleć. Lepiej zająć się czymś przyjmnym i na tym próbować sie skupić.
Często ma wyłaczony , taka praca , zostawiam wiadomosc i oddzwania jak właczy , nie robi mi to problemu żadnego .
nigdy nie był sam nigdzie na imprezie, czy wypadzie.. także w sumie nie ;)
ale za to ja jak poszlam sama na piwo, w sumie tylko, ale na dłuższą chwile, nie mialam zasięgu, później mi się rozładował... dostałam taki opierdziel! :P
też bym już miała na Twoim miejscu tysiac mysli, ale.. nie ma co się nakręcac, moze tak jak dziewczyny piszą - zasięg, albo rozladowal sie po prostu ;)
Nie.
Najgorsze, ze my mamy tak, ze sie glupio nakrecamy, ze nie wiadomo co robi, co sie stalo itd itp.
Pogadaj o tym z nim, jak wroci, albo oddzwoni - ale bez wiekszej spiny, powiedz, ze sie martwilas co sie stalo itd - zwlaszcza, ze byl na wyjezdzie.
niemial zasiegu albo sie rozladowal a tak specjalnie ito podczass imprezy to nie...zreszta bezemnie nigdzie nie chodzi