I nigdy bym nie zamieszkała... nie cierpie ich zresztą tak jak oni mnie :)
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
nie i całe szczęście bo bym chyba babsko udusiła pierwszego dnia,
hahaha , ja szczerze mówiąc jak narazie nie narzekam :D chociaż czasami działa mi na nerwach swoimi sugestiami , jak posprzątać , że mam powiesić obrazek mojego B z komunii na ścianę noż kurwa ;d
Mam fajnych "tesciow"(bo malzenstwam nie jestesmy), ale na szczescie mamy swoje mieszkanie, nie chcialabym mieszkac z nikim.
ja tam na tesciow nie narzekam choc czasem potrafia dzialac na nerwach jak u nic nocuje;] i mojego K.. ale daje rade jakos wtedy sluchawki na uszy puszczam film albo muzyke i zaklucam ich gderanie..ale ogolnie mam nadzieje ze nie dlugo sie przekonam jak to jest zyc na codzien z tesciami i byc z nimi 24/7
No ja również nie mam jeszcze z moim B ślubu , mieszkam z nimi z racji tego żeby pomogli nam stanąć na nogi kiedy mój B zjedzie z Belgii już niedługo na stałe i znajdzie stałą pracę ;) Teścia mam cudownego , niestety Teściowa czasami wszystko wyolbrzymia i za bardzo dramatyzuje. ;p
niestety tak:((((
i Bogu dzięki!!!
Jeszcze nie... Ale niedługo tak... Aczkolwiek nie chce! :(
Ale już nie długo,czekamy na odbiór swojego mieszkanka:)