nie zależy w którym tyg się poroniło i w jakiej się jest sytuacji to zawsze boli tak samo dziecko to dziecko i nikt z tym się nigdy nie pogodzi najgorsze jest to że ludzie boją się o tym z tobą rozmawiać boją się twojej rekcji. Mam 19 lat rodzine katolicką do przesady pilnującą się swoją opinją. Kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży mój chłopak ucieszył się ale bał się mojego taty. Kiedy powiedziała że jestem w ciąży nie bylo osoby która powiedziała mi ze ejstem głupia że w tym wieku zaszłam w ciąże, każdy się cieszył i usłyszałam tylo "pomożemy ci ". Moja Mam dowiedziała się skakała ze szczęści i zaczeła wszystko planować 3 dni później lekarz stwierdził że ciązą nie rozwija się prawidłowo i wyszłam ze skierowaniem do szpitala. NIKT NIE CHE O TYM ROZMAWIAĆ ! wszyscy milczą jak przed ciążą. Dla nich nic się nigdy nie przytrafiło. a ja chciała bym wszystkim powiedzieć całemu światu że nie zależnie od tego ile byłam w ciąży i ile żyło moje dziecko to kocham je jak każda matka kocha swoje dzieci !
2013-02-17 19:56
|
Odpowiedzi
1. nidgy |
2. 1 |
3. 2 |
4. więcej niż 2 |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
(2013-07-23 21:20)
zgłoś nadużycie
(2013-12-09 10:16)
zgłoś nadużycie
z pierwszej ciąży zdrowa donoszona córka, 3 lata starań o kolejne dziecko.. druga ciążą poronienie w 5tc (26.05.2013) brak zarodka załamanie, trzecia ciąża, poronienie w 6 tc (15.08.2013 - łyżeczkowanie), brak akcji serduszka. :/ depresja.... narazie wyleczona, ale strach pozostał... :/
(2017-01-17 18:19)
zgłoś nadużycie