Nie brakuje mi tego. Przed zajściem w ciążę sporadycznie zdażało mi się gdzieś wychodzić, ale nie bardzo za tym przepadałam. Teraz jak chcemy gdzieś wyjść to syn idzie do babci spać. Wychodzimy może 3x w roku
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 29 z 29.
Byłam i to jeszcze jaką imprezowiczką. Teraz mi tego nie brakuje, z pewnych rzeczy się po prostu wyrasta, teraz czuje się spełniona w nowej roli - matki i żony. Chociaż gdybym chciała to pewnie ten czas na imprezę by się znalazł. Ale nie chce.
typem imprezowiczki może nie byłam... Ale lubiłam zaszaleć i czasem mi tego brakuje...
Brakuje troche ale wyjść z koleżankami na pizze, piwo, teraz każda ma swoje życie i ciężki znaleźć czas, tak aby kazdej pasowalo.
oj brakuje i to bardzo! Szalało się kiedyś, zaczynałam w środę a kończyłam w poniedziałek :D ale jeszcze troszkę jak mały podrośnie to wybiorę się na jakiś dancing :D
z mężem oboje byliśmy takimi typami:D teraz jakoś nam tego nie brakuje:) zmieniło się w naszym życiu.
Szalało się, szalało ale nie brakuje mi tego :)
Ja nigdy nie lubiałam aż tak szaleć, nie lubiałam tzw. "baletów", czasami wypiłam piwko, ale teraz gdy jestem w ciąży nawet mnie do tego nie ciągnie...
Imprezowało się... ale jakoś mi tego nie brakuje ;))