Toffinka -urodzilabys juz hahahaah
przy moim porodzie byl moj gin ,zszywal mnie ,a szczeze nawet nie wim kto odbieral porod,bylo tam tyle ludzi ze nic nie wiem kto kim byl,i szczeze nie mialo to dla mnie znaczenia,przed porodem nawet o tym nie myslalam,nie stresowalam sie wogole porodem,jakos tak na luzie calkowitym.Pozatym uznalam ze TYLEEE codziennie tam kobiet rodzi..ze wprawe maja :)