Najbardziej babcia (moja mama) jak i prababcia (mama mojej mamy), bo już w rodzinie tyle Natalek, że po co więcej. A jak to one mają o niej mówić, jak nie będzie wiadomo o którą chodzi. Przez 2 miesiące mnie przekonywały, żeby wybrać inne, bo to jednak nie ładne imię... Ale w końcu musiały się przyzwyczaić :)
Czy ktoś krytykował wybór imienia dla Waszego Dziecka i mówił to prosto w twarz? Chodzi mi przede wszystkim o osoby, które są z Wami blisko związane... Jeśli tak, to jakie imię wybraliście dla swojej pociechy? Jest to temat dla Mnie strasznie drażliwy, nie akceptuję takiej krytyki.
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 61 - 70 z 72.
u mnie w zasadzie nie było żadnej konfrontującej sytuacji, ale każdy był ciekaw jak damy na imię dziecku, jeszcze przed porodem szwagierka (wiedzieli że będzie chłopiec) nazwali go "Bercik" ale nie żebyśmy go tak nazwali jak się urodzi tylko jak mówiła do niego to brakowało jej imienia :)... ale po porodzie od razu ustaliliśmy imię jakie będzie mieć......:) na początku się zastanawialiśmy między dwoma imionami Igor lub Ksawier... ja przystałam przy Igorku mój znowu chciał Ksawier ale pisane przez X i v nie mogłam się na to zgodzić... i został Igor... większości osobom się podoba, ale najważniejsze jest że mi najbardziej....:)
Nikomu nie mówiliśmy jak nazwiemy dziecko. Cały czas powtarzaliśmy że wciąż się zastanawiamy.
Moja teściowa
Moja jedna znajoma nie chciała wierzyć, że daliśmy dziecku na imię JAN. Dla niej to staromodne i obciachowe imię. No i jeszcze prababcia, dla której imię Jan jest "brzydkie" i nazywa naszego Jaśka Januszkiem.
U nas kilka osób miało pomysł jakie imię powinna mieć nasza córka - matki, siostry - oczywiście każdy proponował inne. W końcu zdecydowaliśmy się na dwa imiona i tak już zostało. Dziś nikt nie pamięta krytyki i każdemu już się podoba.
na szczęście nikt nie krytykuje imienia wybranego dla naszego synka (urodzi się dopiero w czerwcu), może dlatego, że w rodzinnej tradycji jest ono nadawane chłopcom co jakiś czas, ale tak naprawdę to wśród wszystkich znajomych czy u rodziny każde imię było krytykowane. moja przyjaciółka słyszała krytykę jeszcze po urodzeniu córki i do tej pory ma wątpliwości, czy dobrze zrobiła stawiając na swoim (Iga). znam też dziadków, którzy nazywają wnuki takim imieniem, jakie im się podobało a nie takim, jakie mają nadane :)
Rodzina to zawsze sie wtrąca,a bo to mamie sie takie podoba a tacie takie i tak wkołko....
Antoni. Krytykują, że staroświeckie.
bardzo dużo ludzi krytykowało imię które wybrałam BIANCA, ale jakos nie bralam tego do siebie bo dla mnie i męża to najpiekniejsze imie :)